MENU
INFO

 

Aktualności dnia

Imieniny

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 

 

 

 


Przeszłość to Przyszłość


Kurkowe Bractwa Strzeleckie w Polsce swymi korzeniami sięgają średniowiecza. Powstawały jako stowarzyszenia rzemieślników i kupców w celu obrony murów miejskich.
Ich idea była jasna: „Bóg-Honor-Ojczyzna”, a zawołaniem hasło: „ćwicz oko i dłonie w Ojczyzny obronie!”.
To zawołanie jednoczyło w działaniu naszych przodków, pomagało im przetrwać mroczny czas zaborów, dawało siłę do przeciwstawienia się germanizacji. Było również nadzieją na lepsze jutro w wolnym kraju, mimo czasowego wykreślenia Polski z map Europy i świata.
Przy każdej sposobności, nie zważając na szykany, starano się akcentować polskość i kultywować patriotyczne tradycje.
Okres międzywojenny to czas rozkwitu działalności różnorodnych organizacji i stowarzyszeń.
Również Bractw Strzeleckich, które z działalności paramilitarnej przestawiły się na rekreacyjno-towarzysko-kulturalną.
O prężności Wysockiego Bractwa świadczy posiadanie, już wtedy, strzelnicy i świetlicy brackiej przy ul. Strzeleckiej, gdzie oprócz zawodów organizowano, wspólnie z Klubem Sportowym „Sokół” i Strażą Graniczną, koncerty, przedstawienia i zabawy.
Kres brackim przedsięwzięciom położył wybuch II wojny światowej i powojenna sytuacja polityczna.
Odradzanie się bractw strzeleckich u schyłku XX wieku należało do bardzo ciekawych zjawisk, jakie mieliśmy możliwość obserwować.
Dzięki grupie inicjatywnej, która spotkała się w kwietniu 2001r. nabraliśmy przekonania, że i w naszym mieście jest zapotrzebowanie na przywrócenie tradycji integrującej mieszkańców, na wzór naszych poprzedników.
Tworząc Bractwo Kurkowe w Wysokiej nie myśleliśmy o odzyskiwaniu majątku, lecz o krzewieniu tradycji, kultury i patriotyzmu.
Majątek – rzecz nabyta, dlatego od podstaw zagospodarowaliśmy prawie hektar własnej ziemi, pozyskanej od Ireny i Jana Jóźwinów, na oazę bracką, dzisiaj zwaną „Walochówką”. Obiekt ten powstał dzięki zaangażowaniu wszystkich braci, by służył nie tylko braciom, ale i społeczeństwu.
Dzieje Wysockiego Bractwa pokazują, że niezależnie od sytuacji gospodarczej i politycznej w kraju, działalność strzelców była wpisana w krajobraz kulturowy miasta.
I dawniej i dzisiaj członkowie Bractwa czynnie uczestniczą w uroczystościach patriotycznych, religijnych i okolicznościowych.
Dawniej i dzisiaj: w zielonych mundurach i w podobnym duchu patriotyzmu.
Bracia Kurkowi są ambasadorami swojej Małej Ojczyzny, sławiąc jej uroki na spotkaniach brackich na terenie całego kraju.
Bractwo Kurkowe w Wysokiej jest jednym ze 106 bractw, które tworzą Zjednoczenie Kurkowych Bractw Strzeleckich Rzeczypospolitej Polskiej.
W dn. 2-3 lipca 2011r. odbędzie się Zjazd Delegatów Zjednoczenia. Delegatem wysockiego Bractwa jest Jan Mrotek – Prezes Bractwa.
Działalnością Bractwa kieruje 6-osobowy Zarząd wybrany na 4-letnia kadencję. W obradach Zarządu, z głosem doradczym, może uczestniczyć Król Zielonoświątkowy, którego panowanie trwa 1 rok.
Król wyłaniany jest podczas strzelania zielonoświątkowego do Tarczy Królewskiej.
Strzał będący najbliżej środka tarczy (gwoździa) wyłania Króla, następnie
I i II rycerza. W 2011 roku Królem Zielonoświątkowym jest Brat Jan Jóźwina, I rycerze Brat Andrzej Bator (ubiegłoroczny Król Zielonoświątkowy) i II rycerzem Brat Michał Kaszuba.
Dawniej Król Zielonoświątkowy miał ulgi w podatkach, dziś pełni funkcje reprezentacyjne. Szkoda, że tylko w społeczności Brackiej.
Jako atrybuty władzy Król nosi łańcuch królewski – wierną replikę łańcucha przedwojennego, wykonanego ze srebra. Na ogniwach łańcucha wygrawerowane są nazwiska członków Bractwa. Drugim atrybutem władzy jest buława królewska rzeźbiona z drewna oraz armata – wierna replika armaty z XVI wieku, ufundowana przez Króla Zielonoświątkowego A.D. 2006 Brata Andrzeja Batora.
Bractwo Kurkowe w Wysokiej w 2001 roku tworzyło 18 Braci. W ciągu 10 lat istnienia Bóg wezwał do siebie Braci: Janusza Iwanowicza, Hieronima Nalewajskiego i Mirosława Borkowskiego.
Obecnie Bractwo liczy 19 członków i są nimi: Andrzej Bator, Grzegorz Heliński, Roman Jopek, Jan Jóźwina, Michał Kaszuba, Waldemar Kotecki, Witold Krzyżosiak, Marek Madej, Mirosław Mantaj, Franciszek Miedziński, Jan Mrotek, Patrycja Mrotek, Adam Nowak, Mariusz Nowak, Andrzej Ozimina, Roman Rymarski, Roman Sadzak, Thabit A. Sinjab i Roman Szymański.
Ćwicz oko i dłonie w Ojczyzny obronie!

 

 

 


 

WSPÓLNOTA HISTORYCZNA POLSKICH I EUROPEJSKICH BRACTW STRZELECKICH
 


Pytania: Kim jesteśmy? Skąd przychodzę i dokąd zmierzam? pochodzą z encykliki Jana Pawła II „Fides et ratio”(Wiara i rozum). Są to rozważania prowadzone na bazie wezwania „poznaj samego siebie” wyrytego na architrawie świątyni Apollina w Delfach.
Te pytania są również niezwykle istotne dla nas. Odpowiedzi można sprowadzić do trzech podstawowych wartości:
1.Europejska tożsamość.
2.Chrześcijański charakter bractw strzeleckich..
3.Samorządność i odpowiedzialność za miejsce, w którym żyjemy.
Są to elementy, które budują naszą bracką tożsamość. Jest rzeczą oczywistą, że idea bracka przyszła z zachodu z Europy. Jeżeli odwołujemy się do ponad 750-letniej tradycji i przyjmujemy nazwę bractwo to tu nie powinno być żadnych wątpliwości. Idee bracką możemy rozpatrywać tylko w kontekście europejskim i biorąc pod uwagę silny związek z Kościołem chrześcijańskim.(1) Sprawa europejskiej tożsamości jak również mimo wcześniejszych przedchrześcijańskich korzeni, chrześcijański charakter i silne związki z Kościołem wydawały mi się sprawą oczywistą i nie podważalną, o której nie ma powodów dyskutować. Jest to podstawowe rozróżnienie - jakie w sposób czytelny funkcjonuje w języku niemieckim - które najlepiej ilustruje różnica pomiędzy Schützengilde, Schutzenbruderschaft a Schützenverein. Pierwsze są związane z kościołem drugie tylko ze strzelaniem. U nas jest podobnie, są Bractwa Strzeleckie czy też pełniej, Kurkowe Bractwa Strzeleckie a również LOK, czy też kluby lub stowarzyszenia strzeleckie. Trzeba dokonać wyboru.

Historia Bractw Strzeleckich, czy też jak przyjęło się nazywać w Polsce - Kurkowych, od nazwy ptaka, do którego strzelamy związana jest nierozerwalnie z historią miast nowożytnych, z wykształcaniem się ich niezależności i samorządności. Rozwój miast stanowi swoistą cechę odróżniającą średniowiecze od antyku, Zachód od Wschodu. Powstawanie miast w wiekach średnich i rozwój ich samorządności stworzył warunki do rozwoju bractw strzeleckich. Bractwa strzeleckie są stowarzyszeniami swą genezą sięgającymi głębokiego średniowiecza powstałymi w Europie tam gdzie dotarł duch wolności i samorządności. Są, więc elementem wspólnej europejskiej historii. Miasta, bractwa powstawały w pewnej wspólnej przestrzeni i nawet jak miały różne korzenie, historię to w XII-XIII wieku połączyły się w całość tworząc wspólne europejskie dziedzictwo.
Przygotowując to wystąpienie opierałem się na tekście, który przygotowałem na
50-lecie powstania Europejskiej Federacji Historycznych Bractw Strzeleckich w Mayen. I trudno mi było nie podzielić się refleksją, która wtedy była podyktowana zbieżnością dat, ale jak sądzę zachowała również dzisiaj swą aktualność:
„Wygłaszając dziś te słowa, w dniach, w których w Polsce w Gdańsku obchodzona jest rocznica Sierpnia 80 trudno nie oprzeć się pewnym historycznym refleksją. Jak powiedział Jan Paweł II: „Gdańsk - gród sprzed tysiąca lat, gdzie wiosną 997 roku przybył św. Wojciech w drodze do Prus i - jak czytamy - „gromady ludu przyjęły chrzest”. Gdańsk, który - wśród zmiennych kolei dziejowych - trwał stale przy ujściu Wisły, rzeki polskich ziem. I stale tu, nad brzegiem Bałtyku, otwierał przed nami te perspektywy, jakie ukazuje człowiekowi na ziemi: morze. Perspektywy dali bezbrzeżnej, perspektywy głębi swoich wód, perspektywy wolności.”
To piękne wolne miasto było siedzibą wspaniałych bractw, których wielkość wyrosła na umiłowaniu wolności i rozwijaniu idei samorządności. Do dziś szczęśliwie zachowały się gotyckie świadectwa świetności w postaci Dworu Artusa i Dworu św. Jerzego. I właśnie tu w Gdańsku w 1980 roku narodziła się idea wolności i solidarności, która przyniosła wolność wielu narodom Europy Środkowej i Wschodniej i walnie przyczyniła się do zjednoczenia Europy. Ten powiew wolności umożliwił też odbudowe ruchu brackiego w Polsce. ”
Początków stowarzyszeń, które dzisiaj w Polsce nazywamy bractwami kurkowymi można szukać w VII-VIII wieku w Hiszpanii, gdzie rzemieślnicy stowarzyszali się w civil guard, w celu doskonaleniu umiejętności strzelania do celu zgodnie z ścisłymi regulaminami, co umożliwiało obronę przed nieprzyjacielem.(2) Niewątpliwie rozwój tych związków wynikał z zagrożeń i niepokojów, jakie były udziałem Europy w tamtym czasie, najazdy Arabów, Wikingów, Madziarów, Mongołów. Najbardziej zagrożony był obszar od Zachodu Europy, poprzez Anglię, wzdłuż wybrzeża Morza Północnego i Morza Bałtyckiego, stąd też tam najwcześniej i najczęściej zaczęły powstawać bractwa obronne. W połowie XIII wieku na ziemiach polskich wraz z nowymi lokacjami powstają bractwa kurkowe.
Tworzenie nowych miast i rozwój istniejących szły w parze z rozwojem prawa miejskiego dotyczącego lokacji miasta, spraw gospodarczych dotyczących uprawnień handlowych takich jak zwolnienia od cła, jatki, targi, zasady wykonywania rzemiosła i obowiązków podatkowych w stosunku do właściciela miasta. Mieszczanie konsekwentnie walczyli o prawo do własnego sądownictwa i prawo autonomii.
Gildie i cechy zdominowały całe życie mieszczaństwa Chrześcijańskiej Europy. Związki te powstawały z powodów ekonomicznych i politycznych, walczyły o prawo do decydowania o sprawach miejskich, walczyli o bezpieczeństwo prowadzenia handlu i rzemiosła. Na początku wspierali ludność wiejską, która uciekała do miast nie mogąc dłużej znieść ucisku feudalnych panów. Synowie chłopów chętnie osiedlali się w miastach jako potencjalni rzemieślnicy, choć byli obowiązani do pracy na roli feudała, który mógł wymagać powrotu ich na wieś. Pobyt w mieście przez określony czas dawał chłopu wolność osobistą. Często był to jeden rok i jeden dzień, a czasami jeszcze krócej. Wtedy ustaliła się zasada: Stadtluft macht frei nach Jahr und Tag - powietrze miejskie czyni wolnym po roku i dniu. Zdobywanie niezależności wiązało się z ponoszeniem odpowiedzialności i z koniecznością obrony swoich miast. W XII wieku, wraz z rozwojem samorządności coraz powszechniej w kronikach i dokumentach wielu europejskich miast pojawiają się stowarzyszenia strzeleckie. Kształtowały się one na przykładzie cechów i stopniowo przyjmowały ich formy organizacyjne. Podobnie jak cechy czy tez gildie kupieckie miały swoich patronów – świętych, własne regalia, sztandary, kaplice, meble kościelne, procesyjne chorągwie, świeczniki, archiwa, puchary, zastawę stołową i inne podobne przedmioty. Świętowali własne coroczne festiwale, brali udział w kościelnych świętach. Ktokolwiek został przyjęty do gildii strzeleckiej musiał być bez skazy, płacił coroczną składkę, opłatę wpisową pomagał potrzebującym. Bractwa posiadały własne statuty. Zawierały one reguły postępowania, dotyczące organizacji wszelkich wydarzeń, praktyczne instrukcje i obowiązki członków. W statutach najstarszych bractw instrukcje dotyczące zachowań religijnych, uczestnictwa w obchodach świąt, mszach, odgrywały bardzo ważną rolę i w dużej mierze zachowały się do dnia dzisiejszego. Regulaminy strzeleckie często zebrane w osobnym dokumencie były opracowywane na podstawie statutu. Najczęściej bractwa były stowarzyszeniami ponad cechowymi, które dbały o wyszkolenie wojskowe mieszczan. Co niedziela Bracia Kurkowi zbierali się w miejskich fosach i doskonalili się w strzelaniu początkowo z łuków i kusz a później z broni palnej. Jak wynika a przywileju wystawionego dla Krakowa z dnia 7 grudnia 1358 roku przez Kazimierza Wielkiego „wszyscy posiadający domy w mieście niech będą zobowiązani do obrony”.
Podczas obrony męska ludność miasta była dzielona według części miasta albo według cechów w zależności od układu sił, jaki istniał w radzie miasta. W Gdańsku obrona zorganizowana była w oparciu o cztery kwartały miasta, każde 10 domów wybierało swego rotmistrza. W razie niebezpieczeństwa roty pod wodzą rotmistrza zgłaszały się u przełożonych kwartałów. Każdy był odpowiedzialny za swój odcinek murów miejskich. Często odcinki te dzielone były przez układ bram i baszt stąd nazwy baszt pochodziły od nazw cechów, które za nie odpowiadały. Tak przebiegała obrona w Krakowie. Podczas zagrożenia członkowie bractw musieli się natychmiast stawić w miejscu zbiórki, ponieważ miasta musiały bronić się swoimi własnymi siłami. Rady miejskie, właściciele miast przywiązywali ogromną wagę do możliwości obronnych, dlatego też popierali i wspierali rozwój fortyfikacji miejskich i stowarzyszeń strzeleckich.
Słowo „Gildia” w języku staroniemieckim można tłumaczyć jako „ucztę ofiarną”. Zgodnie z tą etymologią związki te, mimo, że w tamtych czasach były niewątpliwie nastawione na obronę realizowały pewną stała dążność człowieka do rytualnego spotkania, biesiadowania jednocześnie doskonaląc umiejętności strzeleckie. Jednym z podstawowych wspólnych dla tych stowarzyszeń działań było strzelanie do ptaka.(3) Początkowo w czasach pogańskich strzelano do ptaków stojących na żerdzi, dopiero później ptaka zastąpiło jego drewniane wyobrażenie. W Europie bardzo popularne były i są obyczaje zielonoświątkowe. Rozpoczynały się one się one wiosną i trwały do dnia przesilenia letniego. Wiązało się to kultem corocznego budzenia się nowego życia, zapewnienia płodności. Stare mity obecne są w wierzeniach wielu ludów szczególnie europejskich. Chrześcijaństwo włączyło je w cykl świąt chrześcijańskich. Rozpoczynały się w dniu Św. Jerzego, Święta Wielkiej Nocy i trwały poprzez Dzień Zesłania Ducha Świętego-Zielone Świątki, Boże Ciało aż do św. Jana. Obserwujemy tu coroczny rytuał żegnania starego i witania nowego, misteria śmierci i zmartwychwstania Boga. Jest to niewątpliwie widoczne w corocznych ceremoniach brackich, w zielonoświątkowym strzelaniu królewskim. Z Anglii przez Francję dotarła do Polski tradycja arturiańska, najprawdopodobniej za pośrednictwem niemieckiego patrycjatu. Według legendy Król Artur w Dzień Zielonych Świąt zwoływał swoich rycerzy na naradę. W Magdeburgu, który był wzorem dla stanowionego w Polsce prawa miejskiego w Dzień Zielonych Świąt w1285 roku urządzono pierwszy niemiecki Okrągły Stół, na który z sąsiednich miast przybyli goście w strojach rycerskich. Legendy arturianskie wpisują się w ten pradawny cykl świąt rolniczych związany z Zielonymi Świętami z kultem natury. Wiązało się to z dążeniami patrycjatu miejskiego do naśladowania rycerskiego stylu życia. Szczególnie obecne jest to w Gdańskim Bractwie św. Jerzego. Ale również w innych miastach Polski znajdujemy odniesienia do tradycji rycerskiej, bractwa często przyjmowały nazwy: w Kaliszu „Koło Rycerskie”, w Wieleniu „Cech Rycerski”, w Czempiniu „Bractwo Rycerskie” lub zamiennie „Koło Rycerskie”, w Gostyniu „ „Kompania Rycerska” w Krakowie „Szkoła Rycerska”.
Działalność organizacji trwała do czasów rozbiorów. W zaborze rosyjskim działalność Bractw została zawieszona. W zaborze austriackim Krakowskie Bractwo Kurkowe wznowiło działalność w dopiero1833 roku. W zaborze niemieckim ruch bracki trwał nadal podlegając silnym naciskom germanizacyjnym.
Nowa karta rozwoju bractw nastąpiła w odrodzonej Polsce.
W 1922 roku z inicjatywy Bractwa poznańskiego podjęto decyzję o utworzeniu Zjednoczenia Bractw Strzeleckich Zachodnich Ziem Polskich. W 1924 odbył się w Poznaniu Drugi Zjazd delegatów połączony z I Kongresem Zjednoczenia. Do Zjednoczenia przystąpił Pomorski Związek Bractw Strzeleckich. Zjazd podjął uchwałę o powstaniu 4 Okręgów: Poznańskiego, Pomorskiego, Bydgoskiego i Śląskiego. W 1925 roku na Trzecim Zjeździe w Bydgoszczy wprowadzono do statutu nazwę Zjednoczenie Bractw Strzeleckich Rzeczypospolitej Polskiej.
W 1927 roku na II Kongresie wraz z wstąpieniem Krakowskiego Towarzystwa Strzeleckiego wprowadzono nazwę Zjednoczenie Kurkowych Bractw Strzeleckich Rzeczypospolitej Polskiej. (4) W obradach brało również udział Mieszczańskie Towarzystwo Strzeleckie z Lwowa.
Do czasu 1939 roku odbyło się XIV Zjazdów i V Kongresów. Do Zjednoczenia należało 132 bractw zrzeszonych w 11 okręgach, z liczbą ok. 8000 braci.
Wybuch wojny przerwał działalność bractw kurkowych. Również po zakończeniu wojny władze zakazały kontynuowania działalności brackiej. Tradycje brackie z przerwami kultywował jedynie Kraków. W 1986 r. działalność podjęło Bractwo z Bytomia a w 1987 Kórnik. W 1990 roku w Kórniku zorganizowano spotkanie, na którym podjęto uchwałę o reaktywowaniu Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich R.P.
VI Kongres, a pierwszy w powojennej Polsce, odbył się w Poznaniu 1991. Kongres uchwalił statut, przyjął program działania, wybrał władze. Prezesem został Tadeusz Jakubiak, wiceprezesami Zdzisław Maj i Ireneusz Dobrowolski, sekretarzami Przemysław Wojciechowski i Jacek Sytek, marszałkiem Jerzy Wypych, skarbnikiem Andrzej Ciastowski, chorążym Sławomir Niemier. Pierwszym Królem odrodzonego Zjednoczenia został Roman Rybacki.
Dotychczas zwołano: VII Kongres w Kórniku1995, VIII Kongres w Krakowie 1997, Kongres IX w Tucholi 2000i X Kongres w Pniewach 2003.
Zjazdy odbyły się w: Bytomiu(1992), Śmiglu 1993, Starogardzie Gdańskim 1994,
Żorach 1996, Pleszewie1998, Szamotułach1999, Wrześni 2001, Borku Wlkp. 2002
i Krotoszynie 2004,
W 1992 przystąpiliśmy do Europejskiego Stowarzyszenia Historycznych Bractw Strzeleckich (EGS). EGS administracyjnie podzielony jest na V Regionów. Prezydentem jest Juan Graf T'Kint de Roodenbeke. Prezes Zjednoczenia Andzej Wegner jest jednocześnie jako Sekretarz V Regionu członkiem Prezydium EGS.
Aktywnie uczestniczymy europejskich zjazdach: w Genk 1992, w Medebach 1994, w Haaksbergen, 1996. W 1998 roku uzyskaliśmy prawo organizacji europejskiego zjazdu w Krakowie. W 2000 roku bracia spotkali się w Garrel. W Vöcklabruck w 2003 roku tytuł Europejskiego Króla Strzelców zdobył Roman Rybacki.
Reaktywowane w 1991r. Zjednoczenie Kurkowych Bractw Strzeleckich R.P. zrzesza dziś ponad 90 bractw. Kiedyś bracia kurkowi przygotowując mieszczan do obrony miasta służyli krajowi i mieszkańcom, organizowali również bogate formy życia towarzyskiego. Z czasem pierwotny cel stracił swą aktualność, niemniej zawsze przyświecało hasło: „Ćwicz oko i dłonie w Ojczyzny obronie”. Dziś doskonaląc kunszt strzelecki podejmują bractwa liczne działania na rzecz lokalnej społeczności. Budują lub remontują obiekty brackie, które obok funkcji strzeleckich, służą również jako miejsce spotkań, pikników, rautów i bali służą wszystkim. Przeprowadzamy akcje charytatywne. Występując w historycznych strojach uczestniczymy w obchodach świąt państwowych i kościelnych. Stajemy się wizytówką naszych miast nie tylko, dlatego, że jesteśmy barwni i ciekawi poprzez ceremoniał bracki, ale również dzięki temu, że jesteśmy aktywni i pomnażamy dorobek naszych małych ojczyzn.
Jesteśmy kontynuatorami idei, stowarzyszeń, których rodowód sięga odległych czasów, ale fakt liczebności organizacji w Europie, żywotność idei w Polsce, gdzie cały czas od momentu reaktywowania Zjednoczenia powstają lub reaktywują się nowe bractwa, świadczy o aktualności tych form działalności również dzisiaj. Idea wolności, braterstwa, a jednocześnie solidarności, ale również odpowiedzialności za miejsce, w którym żyjemy w dzisiejszym świecie pełnym sprzeczności i przemocy jest niezwykle ważna.

Przypisy:
1) Tak było w przeszłości i tak jest dzisiaj. W tym miejscu na konferencji pozwoliłem sobie na pewne nawiązanie do obecności na sali obrad Stanisława Królickiego z Genk. Kaliskie Bractwo Strzelców Kurkowych przyjęło jako patrona Św. Józefa dopiero po wizycie w Genk w Belgii w 1992 roku. Gdzie jak okazało się bractwa mają swoich patronów jednym z nich jest św. Józef . Dla nas, mimo, że naszym kapelanem był ks. Lucjan Andrzejczak kustosz Sanktuarium św. Józefa, była to sprawa nowa. Było to również impulsem do organizacji corocznych strzelań O srebrną lilie ś. Józefa. Św. Sebastian też dopiero na Zjeździe w Szamotułach w 1999 roku został ogłoszony patronem Zjednoczenia. Sądzę, że z jednej strony był to powrót do stanu z przed wojną, ale jak również nawiązanie do europejskiego ruchu EGS gdzie św. Sebastian jest patronem EGS.

2)Ale pozwolę sobie w tym miejscu na historyczną refleksje sięgającą II wieku naszej ery. Gdzieś właśnie w okolicach dzisiejszego Gdańska wylądowały łodzie Gotów. Lud ten wędrował przez ok. półtora wieku przez tereny dzisiejszej Polski. Zostawiają po sobie różne ślady swojej obecności. Do niewątpliwie najbardziej widocznych zaliczyć można cmentarze, najbardziej znane to tzw. „Kamienne kręgi” w Odrach. Wywędrowali na tereny dzisiejszej Ukrainy, podbili Rzym. Zawojowali dużą część Europy i Azji Mniejszej. Podzielili się na Ostrogotów i Wizygotów. W międzyczasie przyjęli chrześcijaństwo. A ich biskup Wulfila przetłumaczył Biblię na gocki wcześniej niż św. Hieronim dokonał tłumaczeń Biblii na łacinę. Wizygoci dotarli Hiszpanii a po upadku Cesarstwa Rzymskiego procesy zaniku życia miejskiego właśnie tu przebiegały stosunkowo wolno. Rzemiosło, handel, przemysł wydobywczy odgrywały znaczącą rolę w życiu gospodarczym. Jak również gospodarka towarowa i wymiana pieniężna a więc procesy, które w Europie musiały na nowo się kształtować funkcjonowały. W VII w. upadek miast jest silnie zaawansowany, zanika autonomia miast wizygockich i miejskie organizacje samorządowe, kontakty ze światem zewnętrznym maleją. Państwo zamyka się. Niewątpliwie jest to proces stagnacji i agraryzacji społeczeństwa, instytucje rzymskie tracą racje bytu. Ale w momencie zagrożenia właśnie tu mogły najwcześniej powstać organizacje, które mogły stawić czoło zewnętrznemu zagrożeniu. To właśnie na Półwyspie Pirenejskim zrodził się opór przeciwko inwazji Arabów na Europę.

3)Jesteśmy spadkobiercami stowarzyszeń w Polsce o blisko 750-letnim rodowodzie, których korzenie sięgają znacznie głębiej. Sięgamy czasów wspólnot plemiennych, wśród których wykształcił się rytuał ceremonialnego zabijania ptaka. Genezy tego zjawiska możemy się tyko domyślać. W Europie szczególnie rozpowszechniony był, co roku rytuał ceremonialnego zbijania mysikrólika. Przez cały rok ten najmniejszy ptaszek Europy był niezwykle ceniony i chroniony. Różne wierzenia z tym związane opisuje Sir James Frazer w „Złotej Gałęzi”, ale również bracia Grimm utrwali starą sagę o wyborze mysikrólika na Króla. Bractwa strzeleckie wchłonęły te tradycje i nadały im chrześcijański charakter. Żywego ptaka zastąpiło jego drewniane wyobrażenie a później wyobrażenie malarskie na tarczy. Po wyprawach krzyżowych przyjął się zwyczaj strzelania do papugi a w Polsce do kura. Ale sytuacja opisana przeze mnie w tych kilku słowach nie jest taka prosta i jednoznaczna. Mysikrólika mylono ze strzyżykiem, wyobrażenie kura zamieniano w orła, a strzelanie do ptaka w strzelanie do orła albo papugi a w końcu w strzelanie do tarczy.

4)Dziś naszym sztandarem jest ten z 1926 roku. To pod jego repliką kultywujemy naszą działalność, choć nazwa naszego zjednoczenia uległa zmianie.

 



Dr Jerzy Wypych
Starszy Kaliskiego Bractwa Strzelców Kurkowych w Kaliszu
Marszałek Zjednoczenia od 1991r.
Adiunkt Uniwersytetu Adama Mickiewicza

 


 

HISTORIA  BRACTWA   KURKOWEGO   W   WYSOKIEJ

PRZEDSTAWIONA  PODCZAS  UROCZYSTOŚCI  POŚWIĘCENIA  SZTANDARU  BRACTWA  W  KOŚCIELE  N. M. P. RÓŻAŃCOWEJ  W  WYSOKIEJ 

3  MAJA  2002  ROKU

 

                        Dzisiejsza  uroczystość poświęcenia sztandaru Bractwa Kurkowego w Wysokiej, w której wspólnie uczestniczymy, stanowi  początek nowego rozdziału w historii wysockiej organizacji strzeleckiej, sięgającej swymi korzeniami do pierwszej połowy XIX wieku.

                        Najstarsze organizacje strzeleckie powstały na terenie Europy Zachodniej już w średniowieczu - najwcześniej, bo w XI wieku pojawiły się we Francji i w Niemczech w związku z organizacją miejskich sił obronnych, złożonych z obywateli miast zdolnych do noszenia broni. Najstarsze Bractwo Kurkowe w Polsce zostało założone w 1286 roku w Świdnicy na Śląsku, a wiek XIV przyniósł rozwój bractw we wszystkich większych miastach.

                        Początkowo powstałe organizacje kurkowe nosiły nazwę "bractw łuczników". Do końca XVI wieku, a nawet w XVII w. w czasie zawodów posługiwano się bowiem łukiem i kuszą. Najczęściej strzelano do zatkniętej na żerdzi sylwetki ptaka - "kura" (drewnianego lub blaszanego) - stąd nazwa "bractwa kurkowe", zaś zwycięzcą tych strzelań czyli "królem kurkowym" zostawał na okres jednego roku ten, kto trafił owego "kura" w tułów. Upowszechnienie się broni palnej pociągnęło za sobą nie tylko zmianę techniki strzelania, ale także zmianę nazwy na "bractwa strzeleckie". Przez setki lat w miastach naszego kraju funkcjonowały różne nazwy tych organizacji. Działały "bractwa", "cechy" i "koła rycerskie", "mieszczańskie towarzystwa strzeleckie" i "gildie strzeleckie". Najczęściej jednak używano określenia "bractwo kurkowe" lub "bractwo strzeleckie".

                        Przez setki lat działalności bractw ukształtowało się wiele zwyczajów, które funkcjonowały na terenie całego kraju. Najstarsze związane były z podstawową funkcją bractwa, czyli ćwiczeniami strzeleckimi i utrzymywaniem dyscypliny. Najważniejszymi były zawody o godność króla kurkowego, które przypadały w okresie Zielonych Świąt. Bractwa brały też czynny udział w życiu religijnym miast, szczególnie podczas Świąt Bożego Ciała oraz Wielkiej Nocy. W niektórych kościołach, np. w Wągrowcu, posiadały swoje ołtarze.

                        Wielką wagę do funkcjonowania bractw w Polsce przykładali królowie. Bracia z Krakowa brali udział w uroczystościach koronacyjnych i wjazdach monarchów do stolicy. Protektorami bractw byli szczególnie Zygmunt August i Stefan Batory. Także królowie z dynastii Wazów sporo uwagi poświęcali działalności strzelców. Piękną kartę zapisali bracia w okresie potopu szwedzkiego (1655 - 1657), stając dzielnie do obrony swych miast. Król Jan III Sobieski, jako uczeń gimnazjum nowodworskiego, był częstym gościem krakowskiej strzelnicy.

W czasach saskich bractwa podupadły nabierając charakteru organizacji klubowych o zredukowanej ilości członków i słabnącej pozycji wobec władz miejskich. Okres zaborów położył kres działalności organizacji strzeleckich na terenach zajętych przez Rosję. Z kolei władze austriackie i pruskie dążyły do zwiększenia ilości bractw, prowadząc jednocześnie akcję germanizacyjną, nasiloną w zaborze pruskim w drugiej połowie XIX wieku. Zapewne w takich warunkach            "19 września 1847 roku utworzyło się w Wysoce Bractwo Strzelców". Zapis taki znajdujemy w zachowanych do dziś aktach, przechowywanych w Archiwum Wojewódzkim w Poznaniu. Należy do nich m.in. spisany odręcznie statut występujący pod nazwą Ustawy Bractwa Strzelców w Wysoce.

Po odzyskaniu niepodległości bractwa kurkowe odzyskiwały powoli polski charakter. Tak było również i z wysockim bractwem. Jak czytamy we wspomnianych wcześniej dokumentach "Rozporządzeniem Województwa Poznańskiego spolszczono owe bractwo 10 października 1920 roku". Paragraf 2  tamtejszego statutu określa cele bractwa: " Celem bractwa strzeleckiego jest ćwiczenie członków i używanie broni palnej oraz pielęgnowanie między niemi świadomości i poczucia obowiązków obywatelskich i państwowych względem Rzeczypospolitej Polskiej, aby w razie potrzeby każdy członek bractwa był zdolny na zawezwanie ze strony władz do obrony ojczyzny i podtrzymania bezpieczeństwa publicznego. Bractwo także ma dawać pomoc Urzędowi nadzorczemu przy dostawie ładu i porządku w mieście".  Z dalszych paragrafów dowiadujemy się, że członkiem bractwa mógł być "każdy obywatel polski wyznania chrześcijańskiego, nieskalanego imienia, posiadający szacunek i zaufanie swych współobywateli", że polszczyzna jest językiem urzędowym bractwa strzeleckiego, a wszyscy jego członkowie "obowiązani są honor bractwa strzec, jednolitość i braterstwo pomiędzy członkami pielęgnować i na wszelkie rozporządzenia ustaw baczyć". Pod statutem znajdujemy kilka nazwisk - najprawdopodobniej braci założycieli: Depta, Grześk, Kłysz, Matczyński, Pieścikowski, Różniak, Tadych, Tafelski, Serówka i Wiczyński. Do dziś zachował się również łańcuch króla kurkowego, ufundowany w 1927 roku przez ówczesny Zarząd w składzie: Nowaczyk, Serówka, Cabel, Bańczyk, Błoch i Depta. Na łańcuchu wygrawerowane zostały nazwiska wysockich królów kurkowych z lat 1922 - 1932.      I tak królem w roku 1922 był Bederski, w 1925 r. Rosenau, w 1926 r. Depta, w 1927r. Błoch, w 1929 r. Nietz, a w 1932 r. Likowski.

Wysockie Bractwo Strzelców, podobnie jak i inne z około 130 bractw działających na terenie całego kraju i zrzeszających ponad 7 tysięcy członków istniało do chwili wybuchu drugiej wojny światowej. Po 1945 roku, członkowie przedwojennych bractw kurkowych próbowali na terenie kraju odrodzenia organizacji. PRL-owskie władze nie zezwoliły jednak na rejestrację i działalność organizacji strzeleckich. Tylko w Krakowie, w 1957 roku, udało się reaktywować bractwo, które przyjęło nazwę "Towarzystwo Strzeleckie Bractwo Kurkowe w Krakowie".

 Zmiany polityczne, które nastąpiły w kraju po 1989 roku umożliwiły renesans organizacji strzeleckich. Również i w naszej gminie z inicjatywy grupy jej mieszkańców 18 kwietnia 2001 roku odbyło się zebranie założycielskie na którym powołano do życia stowarzyszenie pod nazwą "Bractwo Kurkowe w Wysokiej".     W § 1 statutu Bractwa, które zostało zarejestrowane w XXII Wydziale Krajowego Rejestru Sądowego Sądu Rejonowego w Poznaniu czytamy, iż "nawiązuje ono do tradycji Bractwa Kurkowego w Wysokiej z lat przedwojennych". Także cele Bractwa, choć sformułowane we współczesnej polszczyźnie, niewiele różnią się od tych sprzed 80 lat. Z zapisów § 7 statutu możemy się dowiedzieć, że "Celem Bractwa jest podtrzymywanie i krzewienie wiekowych tradycji Strzeleckich Bractw Kurkowych działających na terenie Wielkopolski i Pomorza, a szczególnie w gminie Wysoka, pielęgnowanie i propagowanie idei patriotycznych oraz tradycji historycznych, utrwalanie świadomości, a także rozwijanie poczucia obowiązków obywatelskich względem Rzeczpospolitej Polskiej". Siedziba Bractwa mieści się w Wysokiej Wielkiej na "Zielonym Wzgórzu", gdzie znajduje się Centrum Rehabilitacji, Rekreacji oraz Odnowy Biologicznej. Tam też wspólnym wysiłkiem członków Bractwa powstaje strzelnica sportowa, na której w przyszłości będą prowadzone zawody strzeleckie. Od roku 2004 siedziba Bractwa Kurkowego w Wysokiej znajduje się w miejscowości Czajcze. Cały obiekt, na którym znajduje się strzelnica oraz Dom Bracki, nosi nazwę "Walochówka". Aktualnie wysockie Bractwo zrzesza 18 członków, którzy jednocześnie są jego założycielami. Oto nazwiska Braci (w kolejności alfabetycznej); Andrzej Bator, Grzegorz Heliński, Janusz Iwanowicz, Roman Jóźwina, Michał Kaszuba, Waldemar Kotecki, Witold Krzyżosiak, Marek Madej, Mirosław Mantaj, Franciszek Miedziński, Jan Mrotek,  Hieronim Nalewajski, Adam Nowak, Mariusz Nowak, Andrzej Ozimina, Tomasz Pęski, Roman Sadzak i Roman Szymański.

Każdy z Braci złożył przysięgę, która brzmi: "Ślubuję wiernie służyć Państwu Polskiemu w każdej potrzebie, przestrzegać przepisów statutowych i regulaminowych Bractwa i dążyć wszelkimi siłami do jej najlepszego rozwoju. Przestrzegać zasad Bóg - Honor - Ojczyzna".

Literatura:

1.       Marek Fijałkowski , "Pilskie Bractwo Kurkowe", Piła 2001;

2.       Ustawy Bractwa Strzelców w Wysoce, Wysoka 1920;

3.       Statut Bractwa Kurkowego w Wysokiej, Wysoka 2001.

 

                                                                                                         Opracowanie:

 Mirosław  Mantaj

 


 

DIE GESCHICHTE DES SCHÜTZENVEREINES IN WYSOKA

 

anläßlich der Fahnenweihe des Schützenvereines in der Kirche zu Wysoka am 03. Mai 2002

 

Die heutige Feier anläßlich der Fahnenweihe des Schützenvereines  in Wysoka, an der wir heute gemeinsam teilnehmen, stellt den Beginn eines neuen Kapitels in der Geschichte wysockiej des Schießsports dar. Die Organisation hat ihren Ursprung aus der ersten Hälfte des Mittelalters.  Die ältesten Schützenvereine Westeuropas haben ihren Ursprung aus der Zeit des Mittelalters.

Bereits frühzeitig seit dem 11. Jahrhundert durften in Frankreich und Deutschland  aus Verteidigungsgründen wehrfähige Staatsbürger Waffen tragen.

Der älteste Schützenverein Polens wurde im Jahr 1286 in Świdnica in Schlesien gegründet. Seit dem 14. Jahrhundert setzte sich diese Entwicklung in allen Großstädten fort.

Anfangs trugen die so entstandenen Organisationen den Namen der jeweiligen „Bogenschützenvereinigungen“.

Bis zum Ende des 16. Jahrhunderts und sogar noch im 17. Jahrhundert  wurden die jeweiligen Wettkämpfe mit Pfeil und Bogen ausgerichtet. Oftmals wurde aus einen Vogel aus Holz oder Blech geschossen, der auf eine Stange gesteckt wurde. Der jeweilige Gewinner des Bogenschießens erhielt als Preis ein aus Holz oder Blech hergestelltes sogenanntes „Schützenkünigshuhn“ und der Gewinner  des Schießens wurde für jeweils ein Jahr zum Schützenkönig ernannt. Als sichtbares Zeichen trug er das sogenannte „Schützenkönigshuhn“ am Oberkörper. Aus diesen Ritualen entspringt auch der Name „Schützenverein/e“

Die Popularität, die Weiterentwicklung der Schußwaffen und die stetige Veränderung der Technik des Schießens führten zur stetigen Weiterentwicklung  des Schießsportverantstaltungen.

Es entstanden sogenannte „Ritter-Runden“, bürgerliche Schützenvereinen und sogenannte Schützengilden.  Am meisten wurden jedoch die Betiteungen „Schützenverein“ oder „Schießvereinigung“ verwendet.

Durch die hundertjährige Tradition formten sich viele Bräuche, die bis heute überall im Land funktionieren und fortbestehen. Sie gingen einher mit der Fortentwicklung der Gesellschaft in der  unter anderem regelmäßig Schieß- und Turnübungen veranstaltet wurden. Die jeweiligen Schützenkönige  wurden in der Gesellschaft  geachtet und die Tradition der Wettkämpfe gepflegt. Die Schützenvereine beteiligten sich auch sehr aktiv am religiösen Leben in den Städten und Kommunen. Besonders aktiv waren sie an den  jährlich zu Fronleichnam und an den Osternfeiertagen. In manchen Kirchen wie zum Beispiel in Wągrowiec bauten sie auch Altare.

Die Könige in Polen legten großen Wert auf das Funktionieren der Gesellschaft und

so nahmen zahlreiche Schützenbrüder aktiv an den Krönungsfeiern und Umzügen der jeweiligen Monarchen in Krakau teil.  Projektoren der Gesellschaft waren im-besonderen Sigmund August und Stephan Batory Ebenfalls die Könige aus der Dynastie Waza,

welche die Arbeit der Schützenvereine wohlwollend unterstützten und förderten.

Die schöne Spielkarte haben die „Schützenbrüde“ in der Zeit der Überschwemmung des Schwedisch voll schreiben (1655 - 1657), mutig zu der Verteidigung seiner Städte stehend.

König Jan Sobieski der Dritte, war als der Schüler des Gymnasiums nowodworskiego,  häufig  Gast auf dem  Krakauer Schießstand.

Mit der Teilung Polens im 19. Jahrhundert  wurden im russisch besetzten Gebiet Polens die Schützenvereinigungen verboten. In den folgten Jahrzehnten strebten die österreichischen und preußischen Behörden an, die Anzahl der Schützenvereinigungen wieder zu erhöhen.

Während der preußischer Annexion in der zweite Hälfte des 19. Jahrhunderts wurden diese Bestrebungen nochmals verstärkt. Während dieser Zeitepoche, am 19. September 1847 wurde auch die Schützenvereinigung in Wysoka namentlich erwähnt.

Dies geht aus den in Posen aufbewahrten Akten des Woiwodschafts Archiv hervor.

In diesen handschriftlichen Aufzeichnungen ist die Satzung der Schützenvereinigung

von Wysoka festgehalten-

Nach der Unabhängigkeit erlangten die Schützenvereine in Polen langsam wieder ihren Status bzw. Anerkennung. Aus den amtlichen Aufschreibungen der Posener Woiwodschaft vom 10. Oktober 1920 heißt es im Paragraph 2 der damaligen Satzung:

„Zweck des Schützenvereines ist es die Mitglieder im Schießen zu schulen, die Schußwaffe notfalls zu gebrauchen und zu pflegen im stetigen Bewußtsein,  zum Wohle der Bürger, die öffentliche Sicherheit unter  den Anweisungen  der Behörden zu wahren, sowie der nationalen Verpflichtung zur Verteidigung  des Vaterlandes.

Aus weiteren Paragraphen erfahren wir, das alle Mitglieder verpflichtet sind  -die Ehre des Vereins zu wahren-  sowie die Kameradschaft und Brüderlichkeit unter Berücksichtigung der amtlichen Anordnungen und Gesetze  zu pflegen und zu wahren und das die Amtssprache der Schützenvereine polnisch ist.

Die Satzung wurde durch die Gründungsmitglieder Depta, Grześk, Kłysz, Matczyński, Pieścikowski, Różniak, Tadych, Tafelski, Serówka und Wiczyński unterzeichnet.

Bis zum heutigen Tage  ist die im Jahre 1927 von der damaligen Vereinsführung (Nowaczyk, Serówka, Cabel, Bańczyk, Błoch und Depta) gestiftete Kette des Schützenkönigs noch erhalten geblieben. Auf dieser Kette sind die Namen der damaligen Schützenkönige von 1922 - 1932 eingraviert.

Schützenkönig im Jahr 1922 war Bederski, 1925 R. Rosenau; 1926 R. Depta,

1927 R. Bloch, 1929 R. Nietz und 1932 R. Likowski.

In Polen gab es zu jener Zeit circa 130 solcher Schützenvereine mit über 7.000 Mitgliedern. Diese existierten bis zum Ausbruch des 2. Weltkrieges. Nach Ende des Krieges im Jahre 1945 beantragte man wieder die amtliche Genehmigung zum Ausüben des Schießsportes der Schützenvereine in Polen. Dieses Wunsch wurde jedoch seitens der polnischen Behörden nicht erfüllt. Lediglich in Krakau ist es der Schiützenverein 1957 gelungen ihren Schützenverein wieder zu reaktivieren und  amtlich registrieren zu lassen.

Erst die politischen Veränderungen im Jahre 1989 haben eine Renaissance der Schießvereinigungen ermöglicht. Auf Initiative der Einwohner Wysokas fand am 18.04.2001 auf dem Gemeindeamt in Wysoka  eine Gründungsversammlung statt wobei der Schützenverein „Bractwo Kurkowe w Wysokiej“ ins Leben gerufen wurde. Die Anmeldung erfolgte in der Abteilung des Inlandregisters beim zuständigen Amtsgericht in Posen.

Gemäß Paragraph 1 der Satzung knüpft der Verein an die Tradition der Schützenvereinigung aus den Vorkriegsjahren an. Die Satzung unterscheidet sich nur geringfügig von der aus dem Jahre 1920. Nach Paragraph 7 der Satzung ist der Zweck der Vereinigung die uralte Schießtradition auf dem Gebiet Großpolens und in Pommern in enger Zusammenarbeit aller Vereinigungen weiterhin zu pflegen und auszubauen. Weiterhin ist  die historische Tradition zu propagieren , das Bewußtsein zu festigen und die Bürgerpflichten unter Beachtung der Gesetze der Republik Polens, zu erfüllen. Der Sitz des Vereins ist Wysoka Wielka der „grüne Hügel“.

auf dem Erholungs- und  Rehabilitationgelände. Dort soll auch ein neuer Schieß stand enstehen. Seit 2004 wird der Schießstand in Wysokiej Czajcze genutzt.. Der Ort trägt den Namen „Walochwka“. Auf diesem sollen auch in Zukunft die Schießwettkämpfe stattfinden.

Momentan hat der Verein 18 Mitglieder, die gleichzeitig Gründungsmitglieder sind.

Die Namen der Schützenbrüder in alphabetischer Reihenfolge lauten:

Andrzej Bator, Gregor Heliński, Janusz Iwanowicz, Roman Jóźwina, der Michał Kaszuba, Waldemar Kotecki, Witold Krzyżosiak, Marek Madej, Mirosław Mantaj, Franciszek Miedziński, Jan Mrotek, Hieronim Nalewajski, Adam Nowak, Mariusz Nowak, Andrzej Ozimina, Tomasz Pęski, Roman Sadzak und Roman Szymański.

Jeder dieser Schützenbrüder hat folgenden Eid geleistet:

Ich schwöre treu dem polnischen Staat zu dienen, die Satzungsvorschriften und sonstigen gesetzlichen Regelungen zu befolgen und mit allen Kräften zur stetigen Weiterentwicklung der Vereinigung beizutragen. Getreu dem Leitspruch: „Gott  zur Ehr  und dem Vaterland“.

 

Literatur:

1. Marek Fijałkowski, "Pilskie der Schützenverein", Piła 2001;

2. Die Gesetze der Gesellschaft der Schützen in Wysoka, Wysoka 1920;

3. Die Satzung des Schützenvereines in Wysoka, Wysoka 2001.

 

 

 

 

Kontakt
Pogoda

Mapka pochodzi ze strony:
www.superexpress.pl
Ľródło "AURA"
REKLAMA

szablony stron